Wieczorem, 12 grudnia 1981 roku skończyłem konstruować pierwszy odbiornik krótkofalarski. Następnego dnia wstałem wcześnie bo najlepsza propagacja była właśnie rano. A może chciałem nacieszyć się moim dziełem ? Cała europa (w tym ludowa) dyskutowała o przysłowiowej dupie -maryni. Polska milczała. Pomyślałem, że coś się popsuło. Popsuło ale nie radio. Smutny gość w ciemnym okularach bredził o wojnie. Babcia zapłakana, przygnębiony ojciec każe szybko demontować antenę.
Parę lat później przerabiałem radiotelefon tukan tak aby można było przez niego dyskutować na paśmie CB i to z całym miastem. Wracała wolność. Człowiek mógł porozmawiać przez telefon i nie słyszeć „rozmowa będzie kontrolowana…” Dzisiaj mamy komórki, laptopy, internet, cb radia, walkie talkie. Są wolne media. Możemy rozmawiać, dyskutować. Wyśniona wolność. Ale czy na zawsze ?
Władza ze skłonnościami do autorytaryzmu (lub prościej zamordyzmu) nie lubi jak obywatel z obywatelem kręci. Obywatel ma być lojalny i czujny, bo wszędzie czai się wróg. Układ, łże-elity, rekiny podziemia gospodarczego, homoseksualści-pedofile, anarchiści i lewaki. Własne szeregi władza sprawdzi wariografem.
W imię walki (np. z terroryzmem, innowiercami) zacieśni się kontrolę. Zlikwiduje wolne media, ocenzuruje internet. Zaprowadzi porządek bo wszyscy „chcą” silnego państwa. Wybory ? po co wybory jak i tak wygra jedynie słuszna partia. We wszystkich domach, biurach, zakładach pracy na zdjęciach wódz. Apele, wiece poparcia albo potępienia. Dłonie omdlałe od oklasków. Nie możliwe ? To jak w środku cywilizowanej europy narodził się faszym ? komunizm ?
Cieszę się, że zainicjowana przeze mnie akcja obywatelska rozkręca się w takim tempie. Mineło raptem 13 dni a uczestniczy w niej czynnie kilkaset osób. Dziesiątki tysięcy słyszało o niej i ją popiera. Różnimy się ale jednoczy nas jedno – brak zgody na to dzieje się się obecnie w naszym kraju. Bo to jest nasz kraj i… warto być Polakiem.
a Te Panie — to Siostry-Bliźniaczki są? bo one takie do siebie podobne…