– Ręce do góry! Tu CBA! Jesteś aresztowany!
Przerażony agent Szakal skulił się i podniósł gwałtownie ręce do góry.
– Za co? Dlaczego?- wypiszczał a niesforna grzywka opadła mu na zaparowane okularki.
– Za jajco! – odparł agent – Mamy cię! Jesteś w ukrytej kamerze! To ja Hans, Ha! Ha!
Machinalnie opuścił ręce, poprawił fryzurkę. Usiadł, odsapnął. Serce powoli wracało do normy.
– Głupie żarty się ciebie trzymają – powiedział ciężko
– Takiś ostatnio spięty, to chciałem cię rozerwać – odparł Hans – a może zadzwonimy po jakieś panienki? Jest co świętować, ha! Twój fan wraz z kolesiami siedzą
– Miałeś ich uciszyć na amen
– Co się odwlecze to nie uciecze – Hans wyjął papierosa – Zresztą nie dało się, za dużo luda, ten dziennikarz, jego żona, dziecko…. Ważne, że siedzą. Teraz moi wezmą ich w obroty, zaczniemy od paznokci, może małe łaskotanko prądem…
– Hans! – przerwał mu – jest 2007 rok, nie okupacja, nie 1953…
Hans był cenionym fachowcem ale często zapominał o realiach. Trzeba było go powstrzymywać.
– No co? Nie można pomarzyć? Zresztą zobacz jakie delikatesy. Ten brzydal, ledwo go Bodzio w ucho trzepnął, rozpłakał się, że ma migrenę i trzeba było go do szpitala wieźć, ech!
– Teraz, jak wszyscy wiedzą, że siedzą to nie może im włos z głowy spaść – powiedział Szakal
– Ale sami spaść ze stołka z pętelką, ze sznurówek, nie mogą? he he he, albo udławić ością podczas obiadu?
– Hans! Wyciśnij z nich wszystko co wiedzą a potem się pomyśli, po cichu, za jakiś czas jak sprawa przyschnie. Przez ten czas, ja popracuje nad ich rodzinami.
– Dyktafon włączyłeś?
– Hans! – oburzył się
– Żartowałem – zaśmiał się Hans – ciao mon amis!
—
Osły i ludzie
(wg obrazu F. Goi)
Dosiadł mnie osioł okrakiem
I rykiem obwieścił donośnym
Że na wierzchowcu takim
Będzie jeźdźcem wolności
Wbił mi w żebra ostrogi
Wepchnął do ust kostkę cukru
Chwostem tnąc w poprzek nogi
Zmusił bez trudu do truchtu
Zaduch ośli mnie dusi
Jestem kloaką jeźdźca
Bo co spod ogona wypuści
Na moich gromadzi się plecach
Małpy śpiewają mu pieśni
I łaską zwą co jest musem
On ryczy nad uchem: nie śpij!
I już nie truchtem już kłusem
Mija nas inny wierzchowiec
Z wysiłku ogłuchł i oślepł
Osioł go kopie po głowie
Cień jego uszy ma ośle
Nikt już nie mówi po ludzku
Rykiem i śmiechem się chwalą
Głaszczą i chłoszczą do skutku
Kłus nasz przechodzi w galop!
Pędzę na zgiętych kolanach
Więcej niż znieść mogę znoszę
Aż świta myśl niesłychana
I ludzką głowę podnoszę
To nic że ostrogi bodą
Szpicruta nad uchem gra!
To jeździec stworzony pod siodło
I jeźdźca dosiąść się da!
Jacek Kaczmarski
1980
Jak zawsze świetne. Mimo to chciałbym, aby ta seria się już skończyła, aby inspiracji Ci zabrakło…
jego pokurcznosc udawadnia istnienie ukladu naukowo…
polecam artykol w dzienniku tego nawet fragles nie przewidzial, wszelkie szczyty glupoty pobite
Ktory artykul masz na mysli?
Ja wlasnie przeczytalem, ze prezydent chce przeciwstawic sie Polsce dla bogaczy. Kurcze, musze powiedziec burmistrzowi Londynu, jaki blad robi. A on sie tak cieszyl, ze coraz wiecej miliarderow mieszka w jego miescie… coz, bede musial mu wytlumaczyc, jak to naprawde na swiecie jest i jaki blad popelnia ;)
Wiecie co, chyba sie na weekend wylacze. Nie bede sledzil wiadomosci, na pewno ktoras Kaczka chlapnie jeszcze cos takiego, ze sie bede wstydzil. Juz i tak pol dnia musze tlumaczyc moim kolegom z pracy o co chodzi z ta cala farsa w Polsce. Co chwila sie mnie pytaja, czy czeka ich w UK nastepna fala polskich emigrantow, tym razem politycznych…
artykul dziennikA w dziale polityka „Prowadzone sa komputerowe badania nad ukladem”
Jacek Kaczmarski
Mury
On natchniony i młody był ich nie policzyłby nikt
On im dodawał pieśnią sił śpiewał że blisko już świt
Świec tysiące palili mu znad głów unosił się dym
Śpiewał, że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim
Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany połam bat
A mury runą runą runą
I pogrzebią stary świat!
Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów
Niosła ze sobą starą treść dreszcze na wskroś serc i dusz
Śpiewali więc klaskali w rytm jak wystrzał poklask ich brzmiał
I ciążył łańcuch, zwlekał świt on wciąż śpiewał i grał
Wyrwij murom…
Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast
Zwalali pomniki i rwali bruk – Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam
Patrzył na równy tłumów marsz
Milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły rosły rosły
Łańcuch kołysał się u nóg…
Patrzy na równy tłumów marsz
Milczy wsłuchany w kroków huk
A mury rosną rosną rosną
Łańcuch kołysze się u nóg…
Premier: Mamy komputerowy model układu
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4450061.html
Panie, Panowie
Nie wiem co mam powiedzieć
Wyzywać od kretynów nie będę bo nie przystoi
Ps. nie potrzebuje ktoś w Anglii inżyniera informatyka z 18 letnim doświadczeniem w zawodzie, znajomość 3 języków obcych, etc etc…. ?
> Wyzywać od kretynów nie będę bo nie przystoi
Czy to znaczy, Fraglesi, że „życie przerosło kabaret” ?
Chyba tak: do wczoraj mogłeś zrobić jakiś wpis o tym, jak to Jarek potajemnie zatrudnia informatyków i nocami robi „komputerowy model układu”. I byłoby śmiesznie, trochę taka przesada jak „prokurator pierwszego kontaktu”. Ale teraz już nie możesz: Jarek Cię uprzedził i sam sobie zrobił taki wpis, w iluś tam gazetach naraz.
Poza tym: s/mon amis/mon ami/
kaczolechu dal ciemnemu ludowi sygnal, ze nikt powyzej pewnego poziomu nie wyskoczy, a jak bedzie probowal, to sie go wyrowna do poziomu (ciemnego ludu)…
kulacy – tj. bogacze – to podejrzane typy.
kaczojarek dal do zrozumienia ciemnemu ludowi, ktory ewentualnie moglby zwatpic w wielka teorie ukladu (buraki, konie, potomkowie dziadkow z wehrmachtu, czlonkowie kpp i ich pogrobowcy, a takze zdrajcy z wlasnych szeregow moga wprowadzic zamet swoimi wypowiedziami), ze uklad to nie tylko projekcja paranoidalna kaczoblizniakow & co, a cos co mozna udowodnic naukowo.
ciemny lud moze nie zrozumie do konca, ale „badania”, „komputer”, „model” upewnia go, ze kaczoblizniaki maja racje.
na razie wiec kaczorp (aka „IVRP”) bedzie walczyc z kulactwem, a za pare lat (jak „model” bedzie ukonczony) mozna sie bedzie nawet doktoryzowac z aspektow kaczyzmu w ujeciu naukowym…
@fraglesi : Wyzywać od kretynów nie będę bo nie przystoi
ja bym powiedzial, ze nie tyle nie przystoi, ale raczej nie pasuje… -_o
a pamiętacie tego inkasenta z „Misia” co twierdził że teraz w ogóle nie trzeba się znać na robocie bo co by nie pisać w formularzach komputer i tak się pomyli przy dodawaniu :D
Zaraz, zaraz, coś mi kiełkuje w głowie. Chyba te badania komputerowe Układu odbywają się w Ośrodku Rządowym, w słynnej uczelni Szamana z Torunia. Gdzieś słyszałem, że Wielki Brat załatwił Ojdyrowi (nie mylić z Ogierem) tak dużą dotację (nie pierwszą zresztą), że w podzięce Szaman teraz zleca prace magisterskie z zakresu „Komputerowe symulacje istnienia i działania Układu w III i IV RP”.
Czego się dziwicie, do niedawna w Sowieckim Sojuzie był Instytut Badania Mózgu Wodza Rewolucji, więc dlaczego Zatruty_Grzyb miałby nie badać „Układu”, korzystając z najlepszych w Polsce komputerów??!?
A propos: „mamy komputerowy model układu” – rece mi opadły. Jak to pięknie śpiewał Młynarski: „Rzeczywistość, czyli wariat na ślizgawce, frustrat na nie swoich łyżwach z brzytwą w ręku.” – i daj im komputery!
Kiedy czytam te „mądrości” dla ciemnego ludu, to myślę, że takich głupot to teraz już nawet w przedszkolu bezkarnie nie wolno wygłaszać !
A Kaczmarek po wizycie u Krauzego opuścił jego apartament „dziwnym krokiem, podpierając sie prawa ręką”. A poza tym był już bez krawata…..
Pozdrawiam wszystkich,a najcieplej Fraglesa
Sensacje XX wieku, ubawiłem się przednio !
Jeżeli Kaczmarek był źródłem przecieku to nasuwa się pytanie od kogo wiedział? Zbysiu?
I co naskarżył prezydentowi?
Jaki naród taka mafia… polityczna
Ten model komputerowy to w UML, czy jak? :/
No no no: Kaczmarek, Kornatowski i Netzel wolni, nie było wniosku o areszt. To kaczki płyną: to nie ma żadnego sensu. Nawet się nie da powiedzieć, że kaczki rozkułaczają, tzn. walczą z układem, bo co to za walka, jak klient jest na wolności.
W najśmielszych snach takich jaj się nie spodziewałem.
> Ten model komputerowy to w UML, czy jak?
To może ten model zamówili u Krauzego? U niego pewnie są setki takich, co tylko rysują diagramy. U mnie w pracy jest cała sala jakichś takich, co ani nie umieją programować, ani nawet UML, tylko cały dzień raporty, zebrania itp.
Wczoraj środki musowego przykazu pokazały nam jakieś fantasmagorie {[def. za WIKIPEDIĄ: Fantasmagoria – urojenie, złudzenie, iluzja, fantastyczność (np. fantastyczne obrazy, wizje); czasem też wymieszanie jawy i snu czy też świata realistycznego z fantastycznym (co może skutkować interesującym efektem artystycznym)]} na temat słynnych 3 MYŚLOZBRODNIARZY z UKŁADU (no wypisz-wymaluj Orwell).
Nie wnikam w to, czy zobaczyliśmy (całkowicie, częściowo) sfałszowane obrazy i komentarze, czy prawdziwe. Ale zastanówmy się wspólnie:
Czy to jest możliwe (wiarygodne, prawdopodobne), żeby jeden z najbogatszych ludzi w Polsce (KRAUZE) JEST ŁĄCZNIKIEM SŁUŻĄCYM DO OSTRZEGANIA PRZESTĘPCY Leppera, O MOŻLIWOŚCI JEGO ARESZTOWANIA????? A kto to jest ten Lepper, że aż najpotężniejsze osoby w kraju narażają swoją reputację na szwank, aby tylko go uprzedzić o grożącej mu pułapce??? Gdzie tu jest sens i logika??? Generał nigdy nie będzie uprzedzał kaprala o grożącym mu niebezpieczeństwie aresztowania przez policję!! – Chyba, że razem robią jakieś przestępcze interesy. TO SIĘ KUPY NIE TRZYMA!!
Witam,
Tak mnie to wszystko zastanawia:
– jeżeli Kaczmarek przekazał Krauzemu informacje o planowanej akcji CBA to jaki miał motyw?
(Ten facet wygląda na zbyt rozsądnego, by ostrzegać darmozjada Leppera, jeżeli wiedział i powiedział to Krauzemu to szuja z niego do kwadratu. Był ministrem i nawet posiadając taką wiedzę jest zobowiązany zachować ja dla siebie. Poza tym minister MSWiA, który nie wie nic o akcji przeciwko osobie, którą ochrania BOR, a której to (BOR-u) jest zwierzchnikiem to jakaś paranoja.)
– jeżeli Ziobro był źródłem przecieku to jaki miał motyw?
(Przecież PiS chciał się pozbyć darmozjada Leppera, więc pozytywne zakończenie akcji byłoby najlepsze dla PiS)
Jak dla mnie coś tu nie gra. Mam nadzieję, że coś wymyślicie. Jednocześnie nie da się zaprzeczyć, że Kaczmarek to kłamca – pytanie dlaczego kłamał i co chciał ukryć?
Witam ponownie,
Mój kolega ma taką teorię:
PiS zadecydował, ze trzeba się pozbyć Leppera i wykombinował, że zrobi prowokację, która z założenia miała zostać niezrealizowana (kontrolowany przeciek). Do tego niestety trzeba by było poświecić jednego z naszych, tego na którym najmniej nam zależy (lub inaczej ten, który nie pasuje Ziobro). I wszystko wyszło wspaniale.
PS. Lepper to darmozjad, ale łapówki to by raczej nie wziął. Dla tego pajaca ministerstwo było królestwem.
Mam teraz czas i podczytuje sobie „Pustelnię Parmeńską” (Stendhal 1783 – 1842; tak dla przypomnienia). Dwór, namiętności, intrygi itd.itp. Coś zacytuję: /…/”… na dworach małych despotów istnieje może jeden tylko wydział, który prowadzony jest doskonale, mianowicie straż nad politycznymi więźniami.” /…/
I jeszcze jeden: /…/”….czytelnik jest może zmęczony szczegółami procedury, zarówno jak i intryg dworskich. Z tego wszystkiego można wydobyć ten morał, że człowiek, który zbliży się do dworu, poświęca swoje szczęście, jeśli był szczęśliwy, w każdym zaś razie uzależnia swą przyszłość od intryg lada pokojówki.” /…/
Odwieczny „Dwór” demoralizował, demoralizuje i będzie demoralizował, a nam będą serwować: „Show z poszlakami” – jak napisała dzisiaj GW.
Cholernie to wszystko małe – było, jest i będzie….ale jest postęp! o używaniu trucizny (w sensie dosłownym) jakoś rzadziej ostatnio słychać.
Pingback: Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle « Fraglesowe widzenie świata