Małżonka odkryła wczoraj naszą klasę. Gwoli formalności, jakiś czas temu, próbowałem ją bez powodzenia bakcylem zarazić. Wczoraj poprosiła o to sama. Po krótkim przeszkoleniu, przepadła.
Słomiany wdowiec naszo-klasowiec
12 komentarzy
Małżonka odkryła wczoraj naszą klasę. Gwoli formalności, jakiś czas temu, próbowałem ją bez powodzenia bakcylem zarazić. Wczoraj poprosiła o to sama. Po krótkim przeszkoleniu, przepadła.
Patrzę na nie-mojego-wiecznie-obrażonego prezydęta i usilnie staram się wzbudzić choć trochę szacunku dla głowy państwa. Idzie z trudem.