Koryto było już tak blisko. Prawie na wyciągnięcie ryja. Niestety przed nimi kłębił się tłum. Tłuste zady co chwila przesłaniały cel
– Weź się pan posuń! – zakwiczał sąsiad z lewej w obowiązkowym zielonym krawacie
– A pan gdzie pchasz ten ryj? – odparował zaatakowany – krawat se pan popraw
– Ryje w kubeł! Nie pchać się! Dla wszystkich starczy – odezwał tłusty knur z przodu, bez krawata ale pomalowany na zielono. Funkcyjny znaczy.
– Akurat , nażrą się a dla nas nic nie zostanie – odezwały się głosy tych z tyłu
– Widzisz pan tych z samego przodka? Tłuści, nażarci a wkoło same młode maciory.
– Każdy chce mieć coś z życia – odparł ten lewej
Zarechotali i zaczęli napierać. Wiedzieli, że w gruncie rzeczy może i dla wszystkich starczy ale najlepsze kąski dostawały się tym pierwszym. W progu stał gospodarz. Uśmiechał się tajemniczo i powoli ostrzył o siebie dwa lśniące noże.
—–
Uuuu, powiało grozą…;)
prorokujesz?
Frag no i jak :) z Mikim rajd klepniety :) a ze ciecia beda to wiadomo coz zawse byly
:D
Raczej nie, wystarczy kliknąć w link „Inspiracja”.
Z drugiej strony dziwne, że Platforma, tak przecież dbająca o pozytywny PR, upilnować PSLu nie daje rady.
Sami są sobie winni.
Twoje teksty są zwykłe, normalne, jakby obyczajowe. Nagle, na samym końcu, jedno zdanie powala na twarz. Niezwykłe.
No cóż, mam nadzieję, że ta sprawa to tylko jednorazowy wybryk z braku czasu, a nie nowy standard…
wraca nowe…
…jak zwykle…
idą Święta.
To wygląda na całkiem sprawdzalne proroctwo. Niestety.
Fragles to teraz napisz o Rajdzie SW Mikolaja :)
niom pora na to a moze by tak jak Jaro poszedl po rozum do glowy :D :D oj chyba nigdy
Pingback: Donek myśliciel « Fraglesowe widzenie świata v.2.5