Czuł jak spływa na niego spokój. Słyszał w głowie głosy. Czyżby centrala chciała go wspomóc w tej tak ważnej chwili? Zapalił swój czerwony laser i skierował go do góry.
Miesięczne archiwum: marzec 2007
Helska Casablanca
Pusta, bezludna plaża. Szare, zimne morze. Tak niedaleko od miasta, które ona nazywała Danzig, a on Gdańsk. Uporczywy wiatr, u progu wiosny, próbował zerwać im kapelusze z głów.
– Musisz jechać Angelo? – odezwał się w końcu.
Dość!
Właśnie przeczytałem na gazeta.pl: “Już za dwa tygodnie PiS może nam wprowadzić całkowity zakaz dostępu do pornografii, także w internecie. Jej posiadanie i sprzedaż ma być karane więzieniem”
Masz wiadomość
Osobisty komunikator cicho zamruczał. Zszedł z roweru, wytarł się ręcznikiem. Jak na swoje 120 lat, czuł się wyśmienicie. Z dumą spojrzał na odbicie w lustrze. Swoje robiło też, znacznie mniejsze niż na ziemi, ciążenie.
W samo południe
Mój luby, Jaro Kaczy Kooper, jest szeryfem. Ja zaś pielęgniarką. Bardzo się miłujemy ale ukrywamy to przed mieszkańcami naszego Ducktown. On mówi do mnie słodko szczypcia.
Ciężkie jest życie … emeryta
– Stój! na glebę! leżeć! – trzech ubranych po cywilnemu policjantów dociska starszego pana do ziemi
– Ale co? za co? – protestuje siwy gość
– Ty już dobrze wiesz! Koło szkoły się kręcisz, niby na wnuczka czekasz zboczeńcu!
Lustracja dziennikarzy
Zadzwonił telefon.
– Dzień dobry. To ja, pański prokurator. Jestem właśnie w okolicy, mógłbym wpaść na chwilę?
حرية وراء ـكم و ـنا (Za wolność waszą i naszą)
– Ahmad, as-salam alajkum, ichwan
– wa-alajkum as-salam, Mohamad, co u ciebie? matka zdrowa? dżajjidan ?
– na’am, salim, salim, Allah akbar!
Pan Jarosław czyli ostatni zajazd w Wolsce
Księga pierwsza
HOŁOTA
Dwór był biały, wśród pól zielonych położony.
Jarosław przechadza się zaniepokojony
W okno patrzy, na zegar zerka, widać czeka
myśl przemyka – droga zapewne jest daleka
Pis z tobą
– Witaj bracie Jarosławie
– Pis z tobą, bracie Romanie, przytul mnie, szybko! Czytaj dalej