Miesięczne archiwum: grudzień 2007

Wesołych Świąt !!!

Życzę wam szczęśliwych, spędzonych w rodzinnej atmosferze, świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego nowego roku 2008 :-)

Pora odpocząć trochę od komputera. Wrócę w przyszłym roku.

Mój pierwszy komputer

```
Od kiedy pamiętam, zawsze rysowałem. Projektowałem podziemne bazy, drogi, mosty, a potem szklane domy. Byłem pupilkiem pani od wychowania plastycznego. Choć przyznam, że walczyła o mnie zawzięcie pani od ZPT. Wysyłała mnie na jakieś wojewódzkie olimpiady wiedzy technicznej. Będę architektem – to było postanowione.

Czytaj dalej

26 lat


Dwunastego grudnia skończyłem konstruować mój pierwszy krótkofalarski odbiornik. Antena, rozwieszona między balkonami, już czekała. Tego samego dnia dokonałem, z wypiekami na twarzy, pierwszych nasłuchów.

Czytaj dalej

Kury

Wierny rycerz Andrzej z Lipna, czyta listę wojów, którzy głosowali za poparciem dla Księcia Jarosława. Książę słucha zadowolony, kiwa głową, czasem rzuca
– Dwie krowy. Cztery owce. Dziesięcina na 2 roki. Nie! Na rok starczy. Dwie młódki tatarskie.
Czytaj dalej

Dobry dzień

– Ufff, to był dzień – wzdycha zmęczony Padre Directore
– Tak Ojcze – potakuje młody kleryk, pomagający Padre rozebrać się z ciężkiego od złota ornatu.
– Duże zestawów poszło?
– Dobre czterysta sztuk
Czytaj dalej

Bad news is a good news

Dom w Radości przeżywa swoje (niechlubne) pięć minut. Oblężenie wozów satelitarnych. Hieny polujące z mikrofonami: Pani widziała? A co pani widziała? że dawno? nie szkodzi. O! pracowała tam pani, zatem parę słów, bardzo proszę. Kapturek pani zaciągnie na głowę a głos zniekształcimy. Pan tu mieszka? Co? Palaczem pan tam był? Nie szkodzi. Powie pan parę słów do kamery?

Czytaj dalej