– Halo? Młody?
– Tak a kto mówi?
– Brata nie poznajesz, ech ty! Co ty mi wyjeżdżasz z jakimś profesorkiem?
Miesięczne archiwum: grudzień 2006
Ludzki Pan, dobry Pan
– Szefie! Ja już zupełnie nic nie rozumiem – tembr głosu Kuchcika jest jeszcze wyższy niż zazwyczaj – Rozchodzi mi się o to wetowanie
– i ? – Szef odkłada gazetę i spogląda na Kuchcika
Co by było gdyby ?
13 grudnia nie zostaje wprowadzony stan wojenny. Trwa dalej karnawał solidarności. Czy Rosjanie wkraczają? Załóżmy, że nie.
Dzień jak co dzień
– Tyś się Ludwik szaleju najadł dzisiaj czy co ?
– Szefie ? Nie rozumiem – pyta zdziwiony Ludwik zwany kamaszem
Berek!
Za Wikipedią: Berek – gra ruchowa dla dzieci, polegająca na tym, iż jedna osoba (będąca berkiem) musi dotknąć inną (która staje się berkiem). W grze może wziąć dowolna liczba osób.
Gdzie dwóch się bije…
– Szefie, Szefie – do gabinetu Szefa w tajnej kwaterze Potworów i Spółka wpada Kuchcik – On nie jest ojcem !
– I bardzo dobrze – Szef uśmiecha się od ucha do ucha – prawda Jacuś? Czytaj dalej
Rozporki szeroko otwarte
Minał tydzień pod znakiem szeroko otwartych rozporków. Cały kraj zamarł w oczekiwaniu na wyniki testów DNA. Mało atrakcyjny poseł Łyżwiński, sprawca (wielu ciąż?) spokojnie czyta jakąś dobrą książkę. Czytaj dalej
U TeDe na urodzinach
– Niech będzie pochwalony
– Na wieki wieków synu. Jakże się cieszę, że was widzę!
Ojciec Dyrektor, zwany TeDe, wyciąga dłoń ozdobioną dwoma złotymi pierścieniami i sygnetem. Szef, ociągając się, całuje ją. Czytaj dalej
Lepperowi nie staje!
Kraj jak długi i szeroki dowiedział się, że Mulatowi nie staje. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, iż jest to jego śmierć jako mężczyzny a jednocześnie polityczna. Nóż w plecy wbił mu Jarosław Kaczyński. Czytaj dalej
Ja, Klaudiusz
– Ave Claudius Andrius Lepperius!
– Ave, mój druhu Stanislavusie Lysviusie, co cię sprowadza?