Obudził się. Na umieszczonym naprzeciwko łóżka ekranie, jarzyło się logo “Google”. Kiedyś (tak twierdził kudłaty) firma informatyczna. Teraz sztuczna inteligencja, oplatająca trzecią planetę od słońca.
Archiwa kategorii: Przemyślenia przy kawie
Teksańska masakra … wiertarką udarową
Piętro wyżej szaleje facet udarem. Od rana próbuje wywiercić dziurę, w mojej biednej obolałej głowie. Najgorsze, że płacę mu za to.
Polska to piękny kraj
Sopot, godzina czternasta. Od wzgórz morenowych duje ciepły, zwiastujący wiosnę, wiatr. My na peronie. Skrzeczą megafony. Stalowa strzała wtacza się punktualnie.
Blogowanie w czasach pokoju
Dzisiaj rano, wasz wielce skromny bloger, udzielił wywiadu dla TVN24. Jeżeli macie ochotę, możecie go zobaczyć (nie warto!) w programie “Polska i świat” o 20:20. Po “kropce nad i”.
Jedna pani drugiej pani
Zwykle wygląda to tak. Blond Zosia, siorbiąc w pracy poranną kawusię, odbiera pocztę. Coś ta poczta strasznie wolno dzisiaj działa! – mruczy blond Zosia.
Światowy dzień kota
W światowy dzień kota, poszliśmy ze znajomymi do restauracji. Na kota w potrawce. Żartuje. W życiu bym nie przełknął kota. Ani szczura. Ani dżdżownicy. Ani… stop!
O języku
Dostałem mejla. Przebił się przez wszystkie filtry i zapory. Zaciekawiony otworzyłem, a brzmiał on tak:
O pisaniu wiecznym piórem
Kto jeszcze pisze wiecznym piórem? No kto? – zapytał Tumba, w komentarzu do wpisu poprzedniego. Odpowiadam: ja!
Globalne ocieplenie
Jestem zwolennikiem globalnego ocieplenia. Kocham słońce i upały. Białe g* doprowadza mnie do szaleństwa. Robię wszystko aby podnieść temperaturę średnioroczną.
Nasi tu byli
Megahert jest Paladynem. Rasa ludzka. Ma bardzo duży i długi miecz, ale nie utrudnia mu poruszania. Megahert rzadko chodzi, przeważnie biega i to szybko.