Po lesie błąkali się już ponad dwa tygodnie. Było zimno, bardzo zimno, i padał gęsty śnieg. Jakimś cudem udało im się pokonać zasieki i znaleźć po drugiej stronie. Zgubili się z resztą grupy. W telefonie padła bateria. Jego żona Miriam była w zaawansowanej ciąży, poród mógł nastąpić lada moment, musiał znaleźć pomoc.
Czytaj dalejArchiwa kategorii: IV-RP
***** *** !
13 grudnia 1981 r. to była niedziela. Pal licho teleranek, miałem już czternaście lat i mało mnie on interesował. Moją pasją było wtedy krótkofalarstwo. Dzień wcześniej skończyłem majstrować mój pierwszy poważny odbiornik nasłuchowy, który chciałem przetestować rano, na paśmie 3,5 MHz.A rano w eterze cisza.
Czytaj dalejPożegnanie z bronią
Korzystając z okazji, iż Fraglesi ma dzisiaj mnóstwo hackerskiej pracy, pragnę skreślić do was parę pożegnalnych słów. Spokojnie, spokojnie, odchodzę ja, jego osobisty oficer prowadzący, on zostaje.
Nie wierz nigdy kobiecie
– Ave Claudius Andrius Lepperius!
– Ave, mój druhu Stanislavusie Lysviusie, Oj biada nam, biada!
– Biada! Imperator Jaroslavus Minikrus w loch strącony
– Kobiety nas zgubiły Stanislavusie!
Przegrana bitwa ale nie wojna
Podziemna kwatera organizacji Potwory i Spółka. Zgromadzili się prawie wszyscy. Dziwnym trafem brak pucołowatego Michałka i pyzatego Adasia.
Już za chwilunie, już za momencik
Dostałem właśnie sms’a:
Za chwilę orędzie Premiera, Zacznie się od słów: dzisiaj ukonstytuowała sie Rada Ocalenia IV RP. W wyniku zmanipulowania wyników wyborów przez system przygotowany przez Prokom doszło do zagrożenia prawa i sprawiedliwości. CBA przeliczy głosy raz jeszcze. Rada Ocalenia IV RP przejęła władzę.
To już jest koniec ?
Za kilka godzin godzin nastanie cisza. Ucichnie cały ten wrzask. Ustanie obrzucanie się gównem. W niedzielę wieczór albo ktoś szeroko otworzy okno i wpuści świeże powietrze albo zapadniemy się na kolejne lata w jeszcze mroczniejszą noc.
Szpital na peryferiach odc.2
Do salki w szpitalu na peryferiach, wchodzi szeregowy Czesław Kowalski. Targa wielki bukiet herbacianych róż, a za pazuchą ukrył flaszkę i sztangę szlugów.
Zobaczyć minę Kaczora po wyborach – BEZCENNE !
Dostałem właśnie esemesa:
Założenie butów – 30 sekund
Spacer do lokalu wyborczego – 300 sekund
Oddanie głosu – 120 sekund
Zobaczyć minę Kaczora po wyborach – BEZCENNE !
Podaj dalej!
Spóźnieni kochankowie
Był ciepły, jesienny dzień. Prawdziwa złota polska jesień. Stali nad brzegiem rzeki. Odbite słońce rzucało na jej twarz refleksy, pieściło włosy. Jest taka piękna – pomyślał.
– Mario, błagam cię! Nie rób mi tego! – spojrzała mu błagalnie w oczy.